przez Ciebie spłonę
Tęsknie za dniem
gdy
Dotyk nie miał barwy
tęsknotę miłości
gasiły
ciepłe słowa
tęsknie za chwilą
gdy tulić mogłam się
jak dziecko
chować
w ramionach
niewinności
dziś
otulona szalem namiętności
zamknięta w celi
kobiecego ciała
w spojrzeniu dziecka
w którym tkwią
niedziecięce pragnienia
w ogniu pożądania
przez Ciebie spłonę
by odrodzić się
jak feniks
inna
człowiek zmienia się co 7 lat..kobieta jeszcze częściej ps. Nie szukaj szcześcia je trzeba odkryć...bo jest w każdym z Nas:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.