przez czarny sen do...
kolysana jeszcze przez czarny sen
szlocham w zalosci posrod pejzazy
uciszonych
zmienione oczy ,sine usta ,skron spocona
dzwieki glosow niegdys kochanych milkna
w ciemnych korytarzach
przenosze sie w wiersz, w powietrzu
plynniej
moge dalej przez oddech nieba wzbic
jest tak lekko ,nie musze wstrzymywac
zdania
pod piorem...
autor
obecna
Dodano: 2009-04-28 06:42:41
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Iście baśniowy wiersz. Pozdrawiam. :)