Przez dziurkę od klucza
Zdarza się w życiu taka magiczna chwila, gdy ktoś niespodziewanie dostrzega, kim jesteśmy i kim być możemy,i wprawia w ruch zaklęty krąg naszych możliwości -Berkus
Dzieliły nas jedne,
brudnawe dzwi szkolne
stałeś z kolegami,
tymi samymi co zwykle,
w tej samej koszuli i spodniach..
A jednak-
nie poznałam cie.
Zdawałeś się zupełnie inny.
Pełen uśmiechu
twoje oczy były pełne radości
wokół ciebie stała gromadka przyjaciół
wśród nich byłeś inny..
otwarty, żartobliwy, pełen humoru
Zupełnie inny niż cię znam.
A wszystko to zobaczyłam-
przez tą dziurkę od klucza.
Czy nie możesz mi się takim ujawnić?
proszę
nie pozwól abym znajdowała cię w innej
odsłonie.
Jaki ty właściwie jesteś? jak cię teraz kochać mam..?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.