Przez okno...
Zapatrzyłam się w okno, na te kwiaty, co
mokną, na te liście, co łzami dżdżu
płaczą.
I tak myślę przez chwilę, że na świecie łez
tyle, że to życie jest wolą tułaczą.
Szaro, pusto dokoła, tylko ptaszek coś
woła, coś świergota zmoknięty na
drzewie.
A deszcz pada i siąpie, cały świat się w
nim kąpie, czy z tęsknoty tak szlocha? Nikt
nie wie...
Dla wszystkich, którzy zwątpili...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.