Przez park
dedykuję wszystkim, którzy kiedykolwiek czuli coś podobnego
Przez park,
bezszelestnie
niczym dwoje skowronków,
twarzami do siebie,
myślami o sobie,
idzie mężczyzna
z kobietą.
Przepełnieni szczęściem,
w blasku swych oczu,
nieświadomi wad.
Bezgranicznie zakochani,
dobrowolnie opętani
przez siebie nawzajem.
Nie świadomi rozterek,
nie znający rozpaczy,
nie wiedzący o istnieniu
innych ludzi.
Rozkoszujący się sobą,
darzący uczuciem,
żyjący
we własnym świecie.
Pływający w swym szczęściu,
świadomi swego raju,
będący ze sobą
związani...
Komentarze (3)
gdy milosc splynie wzajemna na pare to jakby znalezli
sie w innym swiecie gdyz tak sa soba zauroczeni ze nie
dostrzegaja niczego procz siebie ....to najpiekniejsze
co moglo ich spotkac oby wytrwali w tym uniesieniu
milosnym
Pieknie opisane ...widze ich gdy zamkne
oczy...stanowia śliczna pare...
I jeszcze trzeba dodac ze trzymali sie za rece...z
usmiechem:)