Przez poezję do serca
Gdy metafory w wierszu błysną,
splecione w jedność z czystą myślą,
a porównania ciepłym deszczem
zroszą twój umysł – oczy przetrzesz.
Wersami wtargnę w głębię duszy
i struny harfy w niej poruszę.
Cne epitety niczym świece
rozświetlą wnętrze. Nie zaprzeczę.
W tych strofach zamknę uczuć płomień,
najmniejszej iskry nie uronię.
Sprawisz, że wzlecę, lub się stoczę,
czeka mnie wino albo ocet.
Gdy metafory w wierszu błysną....
Długa jest droga, ciemna przyszłość.
Wena kaprysi, lub ma katar,
a brak talentu wciąż przytłacza.
Komentarze (153)
Ciebie na pewno nie przytłacza.
Pozdrawiam serdecznie.
Serdecznie pozdrawiam i swój głos zostawiam...
Gdyby tak w życie wtłoczyć poezję, tam gdzie jest
smutek posadzić frezje, a gdzie samotność słońce
zaświecić i dalej klecić....
Poezja to piękno świata, a my wlewamy w nią swoje
smutki, marzenia i tesknoty.
Wróciłam tu by pozdrowić Ciebie
i życzyć miłego dnia.
Wiersz bardzo mi się podoba, a Autorowi wena sprzyja.
"Sprawisz, że wzlecę, lub się stoczę,
czeka mnie wino albo ocet."
Pozdrawiam serdecznie.
Mmmmm...Zdecydowanie wino Sławomirze, kominek i
wiersze:) Moja wena nadal na wczasach, dlatego sięgam
do szuflady, Twoja przynajmniej nie kaprysi.
Pozdrawiam ciepło oczarowana strofami :)
pozdrawiam Sławku
serdecznie:)
Przeczytałem raz jeszcze ten melancholijny wiersz,
świetnie, że wróciłeś na bej, pozdrawiam serdecznie.
A ja czekam na nowy,
ten jest ze stycznia,
g woli ścisłości, ale wiem, że nie zawsze ma się czas
i chęci na pisanie, w sumie to rozumiem, pozdrawiam
Sławomirze :)
Dobrze,że wróciłeś... świetny wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie Sławku:)
Bardzo ciekawy wiersz. Pozwolę sobie na poczytanie
innych ale gdy już będę na urlopie. A to niedługo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Sławku widzę, że mocno się zaparłeś. Czekam cierpliwie
na kolejny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
iskry to raczej Ci nie brakuje;
serdeczne Sławomirze :)
Nie zgadzam się na żadne ograniczanie w pobycie na
beju! Słyszysz? Twoich wierszy mi trza! :D
No tak... Zacząłem czytać i od razu zorientowałem się,
że byłem pod tym znakomitym wierszem... Ale chyba w
przed przed przed poprzednim wcieleniu... Ponad pół
roku temu... To już sto razy odszedłem i wróciłem :-)
Pozdrawiam, Sławku :-) Bartek