przez sen idę ku ?
szukam blasku twych oczu
lecz smutek mi je skradł
resztki mojego rozumu
kradnie wiatr uczuć
za granicą rozsądku
gdzie króluje ocean fal nieznanych
który niesie pianę nadziei i wiary
ku brzegom nieznanym
jak Afrodyta z piany w mym sercu
wyrosłaś
i wyszłaś na brzeg wyobraźni mej
pocałuję twoje powieki skrzydeł
i ? chciałbym cię dotykać
nie raniąc ....
jak pozostać przy zdrowych zmysłach gdy
powodów brak
pisze wiersze czy
testament ?
chciałbym przeprosić, że jestem, że żyję
za uśmiech i za wieczory
za dotyk
przepraszam za szepty i obietnice
za słowa, wiersze, myśli
za to co mogło być
za wszystko co miałem
a nie mam już nic
przepraszam że ...
śniłem
Komentarze (4)
Piękny wiersz.Gdybym tak ja musiała przepraszać za
swoje szeptane sny, byłyby to bardzo długie
przeprosiny:)Pozdrawiam serdecznie+++
Sny, och te sny ile nadzieji i oczekiwań w nich
pokładamy lecz proza życia cały czas jest z nami,
pozdrawiam.
dzięki :) Wasze wiersze przeczytam ale w poniedziałek
:) Pozdrawiam b b b serdecznie :)
sen mara Bóg wiara
a za sny chyba nie trzeba przepraszać ? choć są nieraz
odzwierciedleniem Naszych myśli
pozdrawiam:)