Przez żołądek do serca ;)
Będąc apodyktycznym, źle znosił
sprzeciw,
słuchał, dopóki żoneczka myślała
podobnie,
w przeciwnym razie, wzywał na pojedynek
słowny i do kolacji nie zamierzał
odpuścić.
Z pełnym żołądkiem, pod wieczór
łagodniał,
w łóżku zamieniał się w potulnego
baranka,
syty, przestawał upierać się przy swoim
-
skruszony, we wszystkim przytakiwał
żonie.
Komentarze (75)
Dziękuję miła Halszko za wgląd do wierszyka i
konkretny komentarz :)
Bardzo dobra fraszka ukazująca sposób na zjednanie
sobie mężczyzny.Stosowany od lat, a więc doskonale
sprawdzony.
Jeszcze raz serdecznie Cię Weno pozdrawiam :)
Czasem łatwiej jest kobietom dogadać się z
mężczyznami, niż z zazdrosnymi koleżankami ;))
a jednak ciepło wyraża się autorka
o żonatych mężczyznach
...........
najbardziej jednak intryguje mnie ów
potulny baranek ??
Dziękuję Uleczko i ciepło pozdrawiam :)))
Fajna ironia...:))) pozdrawiam ciepło :)
Grażynko, z autopsji wiem, że ma...:))
To przysłowie jak widać ma sens,
pozdrawiam Wandziu :)
"sytość łagodzi maniery" ładnie to ujęłaś Beatko :)
Miłego dnia :)
przez żołądek do serca, mówią nie bez kozery, a moze
sytość łagodzi również maniery;))
serdecznosci:)
Ta droga jest najpewniejsza ;))
Tylko tędy, tylko...
;)
też tak uważam :)
to jest jak najbardziej słuszna droga :-)
Zapewne tak ;) Dziękuję za wgląd :)