Przy kominku…
Gdy jesienna szaruga świat okryje
chłodem
i szyby łzy wciąż leją nad martwym
ogrodem,
to smutki wszechobecne pastwiąc się nad
duszą,
nękając nas lękami, spokój w sercu
kruszą.
By zapobiec tym stanom taka moja rada,
niechaj ogień z kominka baśnie opowiada,
bo gdy mowa płomieni ciepło wokół snuje,
to odchodzi frustracja i błogość
triumfuje.
Wielokrotnie sprawdziłem na własnym
przykładzie,
że gdy jesień na ziemię chłodną łapę
kładzie,
zapatrzony w płomienie, rację przyznać
muszę
tym co twierdzą, że żar ten ogrzewa też
duszę…
Komentarze (48)
piękny wiersz - ciepły i magiczny klimat przy
kominku sprawia że czujemy się szczęśliwi:-)
pozdrawiam
Nie mam kominka, ale mam męża ;)
Wiersz przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za odwiedziny u mnie. Mnie poruszył
Twój komentarz:-) Wiersz napawa do zamysłu nad tym co
jest, a czego się nie zauważa:-)
Kominek zawsze kojarzy się z miłością i chwilami
romantycznymi oraz bliskością. Pięknie. Pozdrawiam
serdecznie :)
nie wątpię, ciało i dusza łakną ciepła...
Świetnybwiersz Marianie. Zazdroszczę posiadaczom
kominka. Jako że go nie mam, rozgrzewam i ciało i
duszę czerwonym winem.
Udamegonweekendu życzę Tobie. :)
Cudowne ciepełko w duszy:)
Pozdrawiam.
Magiczny wiersz...Milego wieczoru;)
Ciepło bije od Twojego wiersza.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz i od razu skojarzyło mi się z piecem
kaflowym i ciepłymi opowieściami mojej babci Stasi :)
Serdecznie pozdrawiam .
Dzięki Małgosiu za link z piosenką, która jest dobrym
uzupełnieniem wiersza... pozdrawiam serdecznie i życzę
militkiego weekendu :)
Bardzo ładnie! Dla uzupełnienia piosenka dla Ciebie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=8YGgtOL6Fkg
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozłąka osłabia mierne uczucie, a wzmaga wielkie, jak
wiatr gasi świecę, a rozpala ogień.
Kominek i z niego ogień, to magia w niejednym domu.
Marzeniem wielu, ale -wiemy doskonale, że nie
wszystkim po równo.
Dziękuję wszystkim za komentarze :)