Przy otwartych oknach
Słyszysz? To wiatr pociąga smyczkiem.
Układa senną kołysankę
na wierzbie. I usypia wszystkie
ptaki. Za chwilę bramę zamknie
do słońca. Noc nastanie. Ciemność
już 'palce macza' w rosłych jodłach.
Chłodem powiało. Czujesz? Zewsząd
skrada się, skrada. Tylko popatrz
jak kulą się półsenne bratki.
Marnieją trawy mrozem ścięte.
I domy w których smutek zakwitł.
I ludzie, których mija szczęście.
Zosiak
Komentarze (132)
Refleksja na duży plus... pozdrawiam
Smutna refleksja...ale w pięknym stylu:)
Jak to u Ciebie:)
Trzeba przyznać - pięknie. Pozdrawiam serdecznie Zofio
Oddaję swój głos na ten wiersz.
Byłam Kochaneńka :)
Dziękuję :)
Smutna kołysanka.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie ...
Dziękuję Wam :)
bardzo na TAK Zosiu
i powiało smutnym choc pięknym smutkiem:)
z przyjemnością przeczytałam:))
zostawiam uśmiech::)
Chłodne noce, pochmurne dni nie napawają optymizmem,
ale miejmy nadzieję, że wkrótce nadejdzie czas, który
nasze twarze rozweseli i serca ogrzeje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Wam.
Przepiękny wiersz
Pozdrawiam ciepło :)
Poezja przez wielkie P.