Przy otwartych oknach
Słyszysz? To wiatr pociąga smyczkiem.
Układa senną kołysankę
na wierzbie. I usypia wszystkie
ptaki. Za chwilę bramę zamknie
do słońca. Noc nastanie. Ciemność
już 'palce macza' w rosłych jodłach.
Chłodem powiało. Czujesz? Zewsząd
skrada się, skrada. Tylko popatrz
jak kulą się półsenne bratki.
Marnieją trawy mrozem ścięte.
I domy w których smutek zakwitł.
I ludzie, których mija szczęście.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-05-21 06:29:21
Ten wiersz przeczytano 4358 razy
Oddanych głosów: 99
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (132)
Właśnie, jak na drugą połowę maja powinno być bez
przymrozków, a tutaj...wszystko jakby nie
tak...serdeczności :)
Piękny i zarazem smutny...
Miłego dzionka Zosiu:)
Przepiękny wiersz.
Smutek z niego plynie...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wieczór w Twoim wierszu,jednakowy dla przyrody
i dla ludzi. Jednakże gdy powieje chłodem...wszyscy
się kulimy by zachować iskierkę ciepła. :)
Melancholia i smutek płyną z wiersza.
POEZJA.
Pozdrawiam ciepło, Zosiu :)
Przepięknie napisałaś): z podziwem :):)pozdrawiam
Dziękuję, Wam, bardzo :)
Później do Was zajrzę. Poczytam i ocenię (albo i nie
:))
No pewnie, że tak... Bo niemożliwym jest nie słyszeć i
nie czuć w tak pięknym, obrazowym wierszu, ale...
Smutaśno bardzo, czyli dla mnie - idealnie :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Idealnie trafiłaś w mój nastrój. Dziękuję. Zapraszam
do siebie na podobny wiersz.
pięknie, ale smutek czuję
Pięknie w treści i formie, o ponurym obliczu nocy.
Miłego dnia:)
Pięknie. Poezja.
Pozdrawiam