Przy piecu
Gdzie sześć kucharek w kuchni
tam rzadko jest co jeść,
lecz za to jest co pieścić
głosi nam stara wieść.
Jak jeszcze wśród kucharek
jest kucharz piękny młody,
gdy garnek mógłby pisać
spisałby ich przygody.
Gdzie dwie dodają soli
z głupoty lub z zazdrości,
nie patrząc w swym uporze
że w karczmie pełno gości.
Aż rwetes się roznosi
po konsumpcyjnej sali,
szef karczmy już tam stoi
kucharzy też wezwali.
Z talerzy im podanych
kazali zjeść potrawy,
na głupie miny patrząc
kpiąc z ich kucharskiej sławy.
Jest też nie byle jaki,
morałek z tej powiastki
przy garach myśl o innych
a zdobędziesz oklaski.
Komentarze (13)
Wesoło i pikantnie. Ale te kucharki zwereźnice.
Pozdrawiam.
Fajne rozwiniećie przysłowia. Pozdrawiam :)
to doskonały sposób na sześć kucharek - przyciągasz i
kusisz smakiem - pozdrawiam
dobre,ostro posoliłeś , pozdrawiam
A i tak się może zdarzyć,
że zjesz to coś sam nawarzył!
Pozdrawiam!
Fajny temat kulinarny! Serdecznie pozdrawiam!
To były jakieś krótkowzroczne kucharki, uśmiałam się,
ładny i smaczny kawałek usmażyłeś:)))))
Smakowity ten wiersz, a tu każą pościć.
Pozdrawiam
Świetny:)
Ja, gdy myślę o innych, w trakcie smażenia, to nie
wiem dlaczego, ale mięso zamienia się w węgiel,taka
chemiczna reakcja:(
Pozdrawiam:):):)
kucharz nie liczy na aplauz,
gdy widzi takie zadki, nawet
mu przez myśl nie przeszło, że ktoś
będzie chciał dokładki.
Pozdrawiam serdecznie
B z sercem trzeba gotować , no i troszku rozumu tez
nie zaszkodzi:-) Pozdrawiam:-)
Fajna historyjka z moralem:)
Dodaj c do o (jest co piescic)
Pozdrawiam:)
Myśleć o innych i nie przesolić. Pozdrawiam serdecznie