Przy stole
Zasiadł do stołu w niedbałej pozie,
darmowy "koncert" będzie(o
Boże!).
Już pierwsze dźwięki kaleczą uszy,
tylko spokojnie, ten typ tak musi.
Łyżką w dno miski blaszanej stuka,
siorbie i mlaska, a że jest upał,
spocił się przy tym jak mysz w połogu.
Tępym spojrzeniem dokoła powiódł,
brzegiem koszuli twarz sobie otarł.
Mnie na jedzenie przeszła ochota.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-09-08 12:53:20
Ten wiersz przeczytano 9716 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
przykre ,ale prawdziwe !
matko jedyna...oblech. jeśli to z doświadczeń Ann
współczuję...
Dobry pomysł na wiersz,pozdrawiam
przykre
Cóż, niewielu już ludzi, którzy dbają o kulturę
zachowania, zwłaszcza młodych (ale paru znam). Krótko,
celnie, treściwie, co tu jeszcze dodać? Dobre. :)
często kultura jedzenia, apetyt
odbiera
Pozdrawiam serdecznie
skąd ja to znam,ale było minęło...opisałaś tak, że
słyszę ten koncert.pozdrawiam...
Świetny, ironiczny wiersz.
Przy takim rzeczywiście człowiek traci apetyt.
Pozdrawiam serdecznie.
Zgrabnie,dowcipnie,ładnie.Pozdrawiam.
Ten koncert ...te dźwięki...ładnie opisałaś złe
zachowanie.Pozdrawiam.
Byłam świadkiem podobnej sytuacji w restauracji i
przyznam, że można stracić apetyt.Pozdrawiam.
Bywa:)Pozdrawiam
:) Świetna ironia. Pozdrawiam, Anno :)
I takim o to złym obyczajem nie dał się najeść
.Niektórzy tak mają ,a fee :) Pozdrawiam ...
Obrazowo. Raz zdarzyło mi się słyszeć taki koncert i
również straciłam apetyt. Miłej niedzieli.