Przy Tobie zawsze być
Motyle nadały koloru temu dniu.
Dniu kiedy pierwszy raz Ciebie
zobaczyłem.
Teraz Ty nadajesz barwy mojemu życiu.
Sprawiasz ze gwiazdy świecą balaskiem Twych
oczu.
Księżyc śpiewa głosem anioła.
Jesteś aniołem w śnieżnobiałej sukni.
Spoglądasz na mnie bursztynowymi oczyma.
Oczyma przepełnionymi tajemnicą, głębią
nocy.
Nie zgłębionej miłosnej mocy.
Dniami myśleć o Tobie, nocą śnić.
Lecz zawsze sercem przy Tobie być.
Połączyła nas nić.
Nić utkana z jedwabiu.
Tyle ta nić ma znaczenia.
Ile znaczenia ma morze zgłębienia.
Zgłębienia tajemnicy istnienia.
Żyć by upajać się Twoja obecnością.
Jak Boskiej ambrozji niezwykłością.
Jesteś radością, największą w moim życiu
miłością.
Z Twym imieniem na ustach budzę się co
rano.
Rano co dla wieczności znaczy tak mało.
Bo wieczność jak Twoje magiczne
spojrzenie.
W nim zawarte jest moje przeznaczenie.
W szkarłacie róży znajduje,
wyraz moich uczuć burzy.
Sprawiasz ze warto jest żyć, marzyc,
śnić.
Śnię o chwili która znowu da mi
nacieszyć,
się Twoją obecnością.
Nie ogarniętą namiętnością, miłości
radością...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.