Przybyli ułani do Pisza.
Pisz. Moje miasto. Piękne udekorowane na święta. Jak w bajce. No i napisałam bajeczkę dla Pisza.
W Piszu na Trzech Króli, tak zapowiadali,
przyjedzie księżniczka, dostojni ułani.
Piękna dekoracja, ratusz w światłach
płonie.
- Już jadą, już jadą słychać tętent
koni!
Nadjeżdża kareta, woźnica przystaje,
czeka na rozkazy, co księżniczka daje,
lecz ona wysiada, biegnie za choinkę,
pudruje swój nosek i poprawia szminkę.
Wpadają ułani na zdyszanych koniach,
konie stają dęba, oni lejce w dłoniach.
Jeden przez drugiego porwanie planuje,
a śliczna księżniczka wciąż nosek
pudruje.
Jeden już zsiadł z konia, rozgląda się
wszędzie,
mundur swój poprawia, księżniczkę
zdobędzie.
Gdyby koń nerwowy chociaż chwilę postał,
to uroczy ułan by księżniczkę dostał.
Krzyknęli ułani, co tam stali w rzędzie
- niech sama wybierze, sprawiedliwie
będzie!
Lud przybiegł pod ratusz, słyszy jej
wołanie,
- pomóżcie mi wybrać kochani Piszanie!
Komentarze (50)
Dla ułana, szczególnie po długim pobycie na poligonie,
każda kobieta jest księżniczką.
I w zasadzie ułani mają rację.
Wiersz w tonie dobrego humoru.
Ładne rozbudzające wyobraźnię opowiadanie:)
Pozdrawiam Broniu:)
Marek
Szkoda Broniu że nie wiedziałam chętnie byłam
przybyła i popatrzyła a mam nie daleko.Tak sobie
pomyślałam fajnie byłoby zobaczyć taki pułk ułański.
fajny wiersz pozdrawiam
Bardzo fajna opowiastka.
Pozdrawiam :)