Przybysze

Zawsze mnie interesowało
wszystko o naszej planecie,
skąd i dokąd idziemy
czy inni są w wszechświecie.

A może już ktoś nas odwiedził?
wziął w posiadanie Planetę
ziarno inteligencji w nas siejąc
zniszczył ewolucji „Pipetę”

Tak jak Bej-owi Tułacze
w wszechświecie rozsypani,
wędrują „Synowie Władcy”
zajmując się planetami,

Zmienić obraz wszechświata
próbują na swe podobieństwo,
genetycznie zmieniając podatnych
zaszczepiają im człowieczeństwo.

W Lema powieści wczytany
zwiedzałem z nim obce światy,
w krainę fantazji wstępując
wątpiłem w Kościoła dogmaty.

W Peru bożków świątynie
piramid monumenty wspaniałe,
zostały po dzień dzisiejszy
obrosłe w tajemną chwałę.

Na Nazca płaskowyżu
widoczne tylko z góry,
dlaczego i w jakim celu
tajemne ktoś rzeźbił figury

Może to obcy przybysze
kazali im patrząc z góry
albo też w transie Szamani
kreślili zwierząt kontury

W „Sagach” odeszłych pokoleń
i w Bibli znajdziemy przesłania,
lecz brak nam po dzień dzisiejszy
„Klucza” do ich- odszyfrowania

Głowy nie dałbym swej obciąć
ani zakładów przyjmować,
że gdzieś między naszymi genami
„ICH”mogą się ślady znajdować

autor

Gregcem

Napisany: 2008-04-16 Dodano: 2008-04-16 05:13:54

Ten wiersz przeczytano 780 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Fantastyka

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie