Przychodzi chłop do lekarza
rymowanka, już tu była
Panie doktorze, umysł nie drzemie,
lata mijają - ja wciąż praktykant!
Inni zbierają niezasłużenie
poklask i laury, choć przyszli znikąd.
A tak się staram i ciągle tworzę
produkt z emocji całkiem wyprany,
więc zamiast lepiej - ze mną jest
gorzej,
ganiony jestem, postponowany.
Za to, że dzieło nudne, banalne
dla dyletantów i chałturników,
choć przekazuję myśli genialne,
nic nie dociera, żadnych wyników!
I co mam czynić - panie doktorze,
wciąż praktykuję, a czas jak rzeka...
Gryzmoły wzięły z mózgami rozejm,
a na mnie Nobel w przyszłości czeka!
Niech pan poradzi, da mi receptę,
ego pęcznieje mi jak balonik...
Pan to jest człowiek z dobrym konceptem
- wystarczy, żebym zmienił pseudonim!?
Komentarze (98)
piękny wiersz czytając miałem jedno na myśli zobacz
link
"Niech pan poradzi, da mi receptę,
ego pęcznieje mi jak balonik..."
http://www.youtube.com/watch?v=TBQgsgSOqJc
widać wcześniej przegapiłam , albo pamięć już nie ta -
super satyra - pozdrawiam:)
:)))))))
Mel - u Ciebie zawsze jest co poczytać. Choć kolejny
raz, nadal z przyjemnością.
dankaas, no i co ja mam zrobić:))) Wysłuchałam -
dziękuję Ci bardzo.
Uśmiecham się do Ciebie:))))
Basiu Kochana, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko już
w porządku i że dziwnemu "zjawisku", które Ci ostatnio
dokuczało powiedziałaś stanowczo - nie! Lubię myśleć,
że cieszysz się życiem i że omijają Cię wszystkie
przykre niespodzianki. Uśmiechnij się, tak na
słodko:)) wtedy na duszy, sercu i ciele od razu robi
się lżej...uśmiech to taka nasza "ludzieńkowa" tajna
broń, co każdą chorobę potrafi skompromitować i
doprowadzić do "klęski", a nas do wyzdrowienia:)))
Czasem wydaje się, że coś nas przerasta i o ten
uśmiech wtedy trudniej, ale po to mamy skrzydła
anioła, by móc go na nowo "odbudować" - wystarczy je
poczuć, uwierzyć...zamknąć oczy i wsłuchać się ---
próbowałaś kiedyś? usłyszeć szum własnych skrzydeł?...
oderwać się na chwilę od ziemi...chłonąć wszechobecną
magię...rozbijać się kropelką deszczu o twarz
ukochanej osoby, spływać prosto w jej usta...ojej, się
rozmarzyłam:))) lubię w ten cały świat - co zawsze
każe "na serio" - wrzucać elastyczność i dowcip,
czasem okruszki marzeń... wiem, że Ty też i że nie
będziesz mi miała za złe, ani tego komentarza, ani
piosenek, które zostawię... pierwsza może Cię ubawi,
druga - zawiera ciekawy przekaz, mądry.
http://www.youtube.com/watch?v=7O9ycAqc8HU
http://www.youtube.com/watch?v=g9R47WATSr0
Dziękuję Ci Basieńko za serce, jakie okazujesz mojemu
małemu Szczęściu, Ty wiesz:)))
Czytam Cię, tam gdzie jesteś teraz, czytam - zawsze z
podziwem:))
Jeszcze jedna piosenka, uwielbiam tego faceta, czasem
wydaje mi się, że "mówi" za mnie...co zresztą
skrupulatnie "wykorzystałam", wszak w miłości wszystko
dozwolone - a rozmowa za pomocą piosenek dodaje
uczuciom nowego smaku, czasem tego, który wart jest
grzechu:)))
http://www.youtube.com/watch?v=5wFzXCzFURE
Dużo zdrowia Kochana, samych radosnych dni... i nocy,
których nie trzeba "odtwarzać" z playbacku;))
Och Basia!!! niech wszystko co dobre pcha się drzwiami
i oknami:))
Ściskam mocno, a całuski zostawiam pełne cudnych
zbiegów okoliczności, w każdym jest jakaś lecznicza
właściwość;) Niech wirują, aż znajdą cel, wybierz
sama, są takie pełne zaangażowania, całe dziś Twoje i
mają wolną rękę, mogą pomasować tam gdzie boli, lub
bolało:)))
Cieszę się, że gdzieś tam jesteś, fajnie jest
wiedzieć, że jest więcej zakręconych jak ja:)))
Idem, zanim coś tu przegnem czy pognem ...zanim przy
klawiaturze - polegnem:)))
Do następnego...
:****
Świetny! Pozdrawia cieplutko
Z pewnością nowy pseudonim pomoże... na dobre
samopoczucie. Doskonały wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.:)
świetny! Pozdrawiam:)))))
:))))))
Gdy chłopu pęcznieje ego jak najdalej bądź od niego,
bowiem nie ma nic gorszego jak nadętość i zwis jego.
fantastyczny koncept ..na farsę
pozdrawam
To stary dowcip. Dobrze tniesz piórem jeno uważaj na
koniunkturę, po ożywieniu bywają wpadki i można komuś
w sercu zaciążyć hehe :)
Super farsa :)
a ja przegapiłam no to przeczytałam i posyłam do
Ciebie noworoczne pozdrowienia:)
Super się czyta, a jakie kąśliwe...
Takie wiersze cieszą oko.