Przychodzisz nocą...
Przychodzisz do mnie każdej nocy
Tak jakbyś czekał za snu kotarą
Gdy tylko zamknę zmęczone oczy
Po dniu karmionym samotności czarą
Przychodzisz, mamisz złudną miłością
Znasz wszystkie moje marzenia
Wyciągasz ręce, tulisz z czułością
Dajesz mi zawsze to czego nie mam....
Pochodnią zmysłów serce roztapiasz...
Lód spływa miedzy piersiami....
A moja dusza z zachwytu śpiewa
Smakując Twój dotyk między wersami....
Lecz kiedy promień słońca przebija
noce fantazji i pryśnie magia....
Z nową nadzieją i wiarą wstaję,
że kiedyś znajdę... to czego pragnę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.