Przychodzisz wierszem...
Wciąż przychodzisz do mnie wierszem
cicho w myślach się rozgaszczasz
nie uprzedzasz ale jesteś
wyciągając blask z zanadrza
nie masz pory wyznaczonej
więc odwiedzasz mnie przed świtem
kiedy elfy tańcząc lekko
srebrem dzielą się z księżycem
jesteś przy porannej kawie
i w południe i o zmierzchu
biegniesz polem łąką lasem
tańczysz w kwiatach śpiewasz w deszczu
słowem kwitniesz najcieplejszym
słońce widzę przez twą postać
mostem tęczy siedmiobarwnej
spadam by w ramionach zostać
Maryla
Komentarze (48)
Przepięknie z serca pisane.
och, jak dobrze, że są wiersze :-)
Zakochani są wśród nas:)super.Pozdrawiam serdecznie.
To wszystko wypłynęło z serca, takie milutkie i
cieplutkie. Pozdrawiam.
Zakochana - nic dziwnego,
przecież mamy maj na świecie.
Więc przychodzi w oczy patrzy
czułe słówka czasem plecie.
Pięknie romantycznie.Pozdrawiam :)
Pięknie i cieplutko...Pozdrawiam serdecznie.
romantycznie i lirycznie..pozdrawiam
Marylko, pięknie, z miłością, na PLUS
dziękuję Mario ...
Bardzo na TAK...miłego wypoczynku;)
Pięknie,pozdrawiam serdecznie
Dziękuję serdecznie Marcepani za wizytę pod wierszem i
czytanie.
Miłej niedzieli Ci życzę.
- trzecia zwrotka najbardziej przypadła mi do gustu.
Miłego dnia :)
Serdecznie dziękuję za przemiłe komentarze pod
wierszem, aż trudno mi odpowiedzieć każdemu z osobna.
Wprawdzie w zamyśle nie był to wiersz o poezji, ale
interpretacje czytelników wskazały, że i o niej może
być. Pisany był dla bliskiej mi osoby. Serdecznie
WSZYSTKICH pozdrawiam, życząc miłej niedzieli.