Przyciąganie
Będę szczęśliwa jestem szczęśliwa
Trzymam za ręce szczęścia ogniwa
Bo nie patrzę już w tył tylko w przód
Wyruszam w podróż wiążąc mój but
Nie dbam o twe fałszywe komplementy
Nie potrzebuje do bycia sobą zachęty
I wcale nie tańczę wokół pieniądza
Porywa mnie miłości żądza
Powiedz mi w oczy że zwariowałam
Ale ja żadnych chwil nie zmarnowałam
Uśmiecham się do ciebie mówiąc cześć
Podczas gdy ty w kieliszku zostawiasz
siebie część
Odpalam dziś mojej młodość lont
Czeka wciąż na mnie nieznany ląd
Mydlane bańki nade mną się unoszą
Promienie mej duszy na sobie noszą
Złap mnie za płaszcz i biegnij co tchu
Nie bój się niczego policz do stu
Nie zapuszczę na tej ziemi korzeni
Mój los psotliwy kiedyś się odmieni
Ty i ja będziemy trwać przez wieki
Będzie o nas głośno nawet gdy zamkniemy
powieki
Komentarze (2)
Ciekawe przyciąganie. Wiersz interesujący, ładnie
napisany.
Świetne, podoba mi się takie przyciąganie :)