Przyćmienie
1. Każdy człowiek ma misę złocistą
W której pływa firmament na wspak
Mleku z miodem przemowę sążnistą
Lża wygłosić, co krąży jak rak
Górną warstwę współtworzy oliwa
Która na wierzch jak zawdy wypływa
Nieco niżej się łączą ogniwa
winnych kiści, gdy brzoza wygrywa
Kosmos w misie pod talerzem
Śpi spokojnie pośród raf
Wraki statków skrzą się jeżem
Kształci bursztyn ślepy traf
Ref.: Gdy się przyćmi galaktyka
forbotami
Gdy nieboskłon nie rozbłyśnie w krąg
gwiazdami
Wtenczas widać, że się na dnie osadzają
nader składnie
Dziegieć z siarką, co króluje nad górami
Lubo przy nich szczyt się zniża, stół
krągleje
Za ich sprawą wszelki ogień popieleje
Milkną muszle w szczęku broni, w rżeniu
koni trupiobladych
I skuwają misę lodem pstre zawieje
2. Zaś forboty to sprytne bestyje
Płaskodenną obsiadły już łódź
Choć porażką jest dzieło niczyje
One wszakże umieją tak truć
By prócz forbot nikt o tym nie wiedział
Co w jantarach dokoła tak piszczy
Niepodobna, by człek się dowiedział
Iż nieboskłon od spodu się niszczy
Tajgi prawo podobłocznej
Wdziewa rogi, ostrzy kły
Wróżdy wolą jest niezwłocznej
By zaprawić jadem łzy
Ref.: Gdy się przyćmi galaktyka
forbotami...
Komentarze (1)
Witam,
szukałam odpowiedniego dla mojego niewygórowanego
gustu (w poezji) i dotarłam do tego (licząc od
ostatnio zamieszczonego).
Zastawnawiam się czy jest już podkład muzyczny.
Byłoby to dla mnie interersujące.
Pozdrawiam z uśmiechem.