PRZYCZYNEK
Adam i Ewa
Wąż/Agent/As
klasyczny trójkąt
u zaraniu świata
na straży moralności innych stała
aż swoją zaniedbała,
teraz każdą z dób
ma bez cnót
jeżeli kłamstwo to wymowna pauza,
a prawda zaś kropka
to wychodzi na to,
że się w piersi bije
alfabetem Morsa
skromna i bogobojna
( to nie jest modne )
więc dla fałszu
wciąż na rauszu
samarytanką się mianowała
( przy egoistycznym usposobieniu )
na miejscu pierwszym
stawiając osobiste dobro
zaklinała się w wierze każdym pacierzem
( dla siebie robiąc pewne wyjątki )
taką miała dewizę życiową
brać z dekalogu
co dla niej wygodne
kreowała się na postaci różne
chciała być kimś, kim być nie mogła -
doczekała się zasłużonego tytułu -
,,Prowincjonalna aktorka.
Specjalistka od wcieleń,,.
Komentarze (2)
Znam strazniczkę moralnosci,samarytankę i
aktorkę...takie trzy w jednym:)Pozdrawiam
serdecznie+++
Ładny wiersz o zakłamaniu. Bardzo wymowne to bicie się
w piersi alfabetem Morsa - jak SOS. Zastanawiam się
czy nie lepiej brzmiałoby słowo "stawiając" od
"postawiając" w piątej strofie. Pozdrawiam.