Przydrożne kapliczki
Na drodze życia, swojego żywota
spotykam przydrożne kapliczki
Figurki świętych, papierowe kwiatki
Promyk słońca w lusterku, skromne vota
Stoją samotnie w cieniu przydrożnych
drzew
W osłuchują się w szept modlitwy i boga
gniew
Wiele słów wysłuchują święci w
kapliczkach
Chybocze płomieniem paląca się świeczka
Przechodzień wstrzymuje krok chyli czoło
Mamrocze pod nosem słowo i jest mu
wesoło
W potrzebie pragnienia zbliżenia do Boga
Powierzam miłością wypowiadane tam
słowa
Dziś staję przed przydrożną kapliczką
spoglądają na mnie oczy Jezusa
Na ustach jego uśmiech który wzrusza
Spowiadam się prosząc, wysyłaj słowa do
Boga
Nie proszę o wiele, a właściwie
niczego nie pragnę składam przyrzeczenie
że w swoim życiu
nadal będę się zachowywał składnie
Jego oczy przymykają się
Dobrodusznie mnie aprobuję-
W ciszy wnęki moich słów wysłuchuje
Misterium spowiedzi, błogosławiono się
czuję
Samotna modlitwa, bez chorału i
muzycznych organów, złotego blichtru
pewnie szybciej ,w tej ciszy
Bóg moje słowa usłyszy
Klęczę w modlitwie oddaje się słowom
prostym
w moim sercu po prostu radośniej
Świątecznie ozdabiam kapliczkę wstążkami
Zapalam świeczkę, figura Jezusa z radosnymi
łzami
Autor:slonzok
Komentarze (4)
Witaj Bolku, pięknie opisujesz kapliczki i przydrożne
figurki. Tyle mają piękna i duszy
w sobie. Ty jesteś ich najlepszym kustoszem.
Miłych i pogodnych Świąt. serdecznie pozdrawiam.
jadąc do domu...mijam ich kilka po drodze...mają swój
klimat ...Wesołego Alleluja
Te wiejskie,przydrozne kapliczki maja swoj
niepowtarzalny urok,a ludzie modlacy sie pod nimi
bardziej prawdziwi.Wzruszajacy wiersz.
Zycze ci dobrych,serdecznych Swiat w gronie
najblizszych.
Witaj,,wzruszasz swoją miłością i wiarą,, tak żyć jak
można najpiękniej,bo życie dał nam Bóg,pozdrawiam
świątecznie niech łaska Boża nad tobą czuwa+++++++