Przydrożny chrystus
Sonet 13 zgłoskowy. Ma dwa zakończenia. Zapraszam do głębokich przemyśleń.
Do cytadeli włości swego innowiercy
Przez mętne rzeki bystre aortą się
wprasza
Choć tchniętych gwiazd dwanaście strzeże
boskiej twierdzy
Chwały rogu nie słucha ten syndrom
Judasza.
Objawia nam łaską prawdy rozpostarte
Twórcze Logos na skrzydłach pegaza
niemego
A tutaj ciszą sieją więc zburzyć tę Sparte!
Żadnej pociechy trwałej dla mesjasza
tego.
Narodzony witany kielichem i tańcem
Nadziei nie zatraca pustelnik niechciany
Istotnie jest wszechszczęściem w nas
ukrzyżowanym
1.Lecz skończy ubaw grzeszny, zderzy
Księżyc ze Słońcem
Wtem przyjdzie czas ,że berło ojcowskie
pochwyci
I wszem aniołom rzeknie: Veni, vidi,
vici!
2.Kiedy światłość nastanie i czas padnie
krańcem
Waga sprawiedliwości posępnie ukaże
Kto był godziwym serca swego
gospodarzem.
Dziękuje Ci michau to bardzo miło z Twojej strony, że zdecydowałeś się wreszcie na uzasadniony komentarz. Poprawiłem, choć muszę przyznać, że się nie rozumiemy. Ok to nie miejsce na dyskusje.
Komentarze (32)
Chyba wolę drugie zakończenie, choć forma pierwszego
podoba mi się bardziej. Wiersz jest mocny, mnie aż
zabolał... Nie ze względu na "veni, vidi, vici", lecz
raczej przez "brak pociechy"...
Dziękuję za miły komentarz. Cóż, wena rzeczywiście się
znalazła. Niestety, spowodowana jest ciężkimi
chwilami. Takiej weny Ci nie życzę, każdej innej - jak
najbardziej. Pozdrawiam :)
Skłania do zadumy i nie tylko dlatego, że czytam w
Poniedziałek Wielkanocny.
No oczywiście, że wiersz nie odbiega od geniuszu
pozostałych :)
Dwa zakończenia...dla "dobrych" i "złych"
Nie chcę wypowiadać się - wybacz, ale przerasta mnie
to, co napisałeś :) Fakt faktem, że każdy z nas będzie
sądzony.
No i łacina się kłania - daian na pewno zwycięższysz
jak ten anioł :)
Wiersz pisany wiarą,nie jakaś udawaną
na pokaz tylko płynącą z serca co czuć w każdym słowie
Twojego sonetu...jestem pod wielkim wrażeniem i
zapewniam że czytałam kilka razy i przy każdym
czytaniu dawałam rózne zakończenia...dla mnie
rewalacja wszystko co będzie jutro jest
niewiadomą..taka Apokalipsa w tabletce...
Bardzo mi sie podoba Twoj sonet, uwazam, ze jest jasny
w przekazie, jak i w odbiorze.Podajesz dwa zakonczenia
i mozliwosc wyboru. Ja sie jednak wstrzymuje od
wyborow, mysle, ze nie bedziesz mial mi tego za zle.
Pozdrawiam serdecznie i cieplo.
Urzekające... pozwala zatrzymać się na chwile...
warsztat na 6!
Sonet przepiękny, podziwiam, dla takich wierszy warto
odwiedzić tę stronkę...
Pięknie przedstawiona Apokalipsa we wspólczesnym
wydaniu..
Poza dwoma wersami faktycznie jest to
trzynastozgłoskowiec (wers 5 - 12 sylab, i pierwszy
wers pierwszego zakończenia, który powinien mieć 14
sylab - "Księżyc ze Słońcem" nie "z Słońcem", fonetyka
się kłania).
Z innych technicznych drobiazgów, interpunkcja jest
niekonsekwentna (pomijam źle postawiony przecinek i
niepotrzebną spację przed jednym wykrzyknikiem) i w
czwartym wersie jest literówka. Z innej beczki - Jezus
prawdopodobnie nie znał łaciny, a wkładanie mu w usta
okrzyku (jakby na to nie patrzeć) poganina jest lekko
nie na miejscu. Jeśli - jak zapewne by sobie tego
życzył autor - traktować to jako stylizację, to muszę
zapytać - na co jest to stylizacja? Ani słowa, ani
gramatyka nie są tu stylizowane, użycie kilku
archaicznych form i inwersji to jeszcze nie
stylizacja. Jedyny ciekawy pomysł to "podwójne"
zakończenie, a to zdecydowanie za mało.
Dziękuje za kilka słów, ale to i tak nie dla mnie,
kilka razy mi to wyszło, ale...
Nie, ja jednak muszę robić to co mi wychodzi, ale
bardzo dziękuje za miłe słowa =]
Tak masz racje...
Jah prezydentem, Jah jest kierownikiem, JahJah jest
trenerem ja jestem jego zawodnikiem...
Big up!
Oryginalnosc smialo moge ci przypisac,oczywiscie
niebanolniosc slow i to jak sprawnie wplatasz sens
pomiedzy nie.A zakonczenia...pomyslowe ze pozwoliles
czytelnikowi wybor...oba zakonczenia robia wrazenie i
oba maja gleboki przekaz,ja wybralabym 1,moze to
veni,vidi,vici zwyciezylo...:)
bardzo solidne i niebanalne pisanie, pozdrawiam;
Bardzo dobry, głęboka wiara, bagaż doświadczeń na
karku, wielki talent i wielkie przesłanie. Zatrzymaj
się i się zastanów.Głębia wielka.Pozdrowienia dla
Autora
Bardzo obrazowy i wart zatrzymania .Pozdrawiam
kto zachowa czystość serca ten przetrwa koniec
świata.Ciekawy styl wiersza
podziwiam!napisać sonet to nielada wyczyn!jestem pod
wielkim wrażeniem i trochę zazdroszczę.Twój sonet
zmusza do refleksji,i jest
świetny!brawo!........pozdrawiam:)