Przygoda
...dzieciom... z życzeniami miłych spotkań ze skrzydlatymi ich ulubienicami... gdy już przyjdzie wiosna
Stoi w kolejce mama Marcinka
a przy niej malec znudzony.
Na buzi chłopca... smutna coś minka,
bardzo jest czegoś spragniony.
Zabawy pragnie ...jak ryba wody,
i choc w urzędzie cicho byc musi,
on mimo wszystko szuka przygody,
przygoda Marcinka kusi.
Na poczcie figle rzecz utrudniona,
gdy tyle oczu go śledzi,
nagle na rączce usiadła...ONA...
i nieruchomo siedzi.
Małe skrzydełka i główka mała,
pancerzyk w kropki czerwony.
Na pewno wiosna ją tu przysłała...
malec oniemiał zdziwiony.
Gdy ją pogłaskał...ruszyła w drogę,
przez pulchne pagórki dłoni,
sunie po łokciu...spadła na nogę...
Marcin i tutaj ją goni.
Już inna minka!...Buzię uśmiech zdobi!
Znalazł przygodę w kolejce tkwiąc!!!
Nawet nie widzi co mama robi...
z biedronką...fruwa...szczęśliwy brzdąc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.