Przygoda z przeszłości
Będąc w sanatorium na spacerze
spotkałem Ją jadącą na rowerze
tak ślicznie , ponętnie wyglądała
że moja dusza natychmiast zapałała
-
bo takiej figury i zgrania jej ruchów
powaliło by na kolana nie takich jak ja
zuchów
taka nagła chęć we mnie się zrodziła
by tylko moją i moją ona by Ci była
-
ale to rzecz nie nowa w tak szerokim
świecie
by tak zapałać żądzą ku innej kobiecie
zmysły wszystkie zagrały
i przekaz był niebywały
-
ale jak wiadomo później jest opamiętanie
i dostajesz od życia porządniutkie lanie
bo nie można tak pałać żądzą namiętności
by nie robić nikomu niepotrzebnej
przykrości
-
trzeba się w porę opamiętywać
by czyjegoś serduszka na darmo nie
zrywać
bo łatwo jest napleść nie stworzone
rzeczy
a później co zrobisz-gdy prawda
zaprzeczy
-
więc się nie trap samotny wędrowniku
i szukaj a znajdziesz w następnym
kurniku
bo morał z tej powiastki wynika o taki
rób co chcesz w życiu-ale tak dla
niepoznaki
-
adam s 29/9/6
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.