Przyjaciel
Poszli nad brzeg rzeki - usiedli obok
siebie.
Co się stało dalej ? Żaden z nich już nie
wie.
Darzyli się wsparciem, gdy byli w
potrzebie.
W pewnej chwili jednak zabrakło gwiazd na
niebie.
Wpatrzeni głęboko, w oczy swoje
przecież.
Mówili o życiu, jak dobrze jest je mieć.
Kilka godzin później, przy blasku
księżyca.
Siedział jeden w płaczu, dziś przecież
rocznica.
Płakał, krzyczał, wierzył w to, czego nie
widział.
Słyszał wokół głosy, których nikt inny nie
słyszał.
Myślał nad tym drugim, którego już nie
ma.
Płakał myśląc o tym, że utracił
przyjaciela..
~ Szusz. ( Mateusz Szulc )
Komentarze (8)
intrygujący, pozdrawiam
Umiejętność spoglądania na ludzi wokół ceni się
bardziej, aniżeli zawieszanie wzroku wyłącznie nad
własnym "ja".
Też lubię obserwować ludzi. Jestem empatą.
Pozdrawiam.:)
Wiersz został całkowicie wymyślony. Na szczęście nie
przeżyłem sytuacji, w której utraciłbym przyjaciela.
Napisałem to widząc co się dzieje wokół; jak człowiek
potrafi cierpieć. Efekt obserwacji.
Pozdrawiam.
Szalenie intrygujący wiersz. Odczytuję, że emocje
przesłoniły gwiazdy... Co było potem, wie tylko autor.
Ktoś odszedł czy się utopił? Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Motyw wspomnienia, które dręczy go każdej kolejnej
nocy/dnia.
Trochę fantastycznie zmyślony wiersz, ale taka jest
poezja - nie znamy jej prawdziwej postaci.
Pozdrawiam również.
ciekawy ... chociaż najpierw idą razem nad rzekę a za
kilka godzin rocznica ...chyba, ze tamtemu się
wydawało, ze znów idą nad rzekę ... Pozdrawiam