Przyjaciel
Poprosiłem przyjaciela
By ten jeden raz
Podał mi pomocną dłoń
W trudny dla mnie czas
By spędził ze mną kilka dłuższych chwil
Lecz wymówkami mnie zbył
Przyjaciel co sprzyja w oczy
Pełny chęci niesienia pomocy
A gdy przyszła potrzeba
Gdy przeszył mnie strach i zwątpienie
Jak skazańca co czeka na wyrok lub
ułaskawienie
Gdy los mnie zaskoczył jak fala tsunami
Odwrócił się do mnie plecami
Poprosiłem tylko by poświecił mi czas
On napluł mi w twarz
Komentarze (7)
Bardziej mi to przypomina tekst rapowej piosenki, niż
tekst wiersza.
Straszne, pozdrawiam.
Znam takich wielu.
Pozdrawiam
no to na pewno nie był przyjaciel
Ktoś kiedyś napisał, wystrzegaj się przyjaciół, z
wrogami poradzę sobie sam :)
Od zawsze się nad tym zastanawiam dlaczego tak a nie
inaczej:dobrych snów życzę.
ten kto przestaje byc przyjacielem nigdy nim niebyl..
kiedys napisalam miniaturke
przeciez to byla tylko przyjazn
nie-jesli tylko
nie-jesli byla.
prawdziwa przyjazn trwa zawsze...
pozdrawiam:)