Przyjaciel byłego faceta.
z żalu....
Zbyt obcisłe dżinsy opinają uda.
Ona wierzy bardzo że jednak się uda.
Rozporki zjechały. I spadły też spodnie.
On ją rzucił na łóżko, będzie im
wygodniej.
Rozchylił jej wargi, tłumacząc ochoczo.
Zamknij oczy mała gwiazdy zamigoczą.
Piersi jej nabrzmiały, jemu co innego.
W nastrojach wesołych dopinają swego.
Ona krzyczy bardzo, ze zmęczenia pada.
Go do siebie ciągnie, z podniecenia
spada.
Coraz bliżej chwili. Coraz szybciej
idzie.
Ma ją już dla siebie, nie ucieknie
nigdzie.
Ona padła piszcząc. Z niego pot się
leje.
I tak się przespali, swoi przyjaciele.
...,że do tego doszło.
Komentarze (2)
Chyba erotycznie tu zawiało.Pozdrawiam
Miło się czytało:)