Przyjaciele
Prawdziwych przyjaciół
nie zrywa się garściami
jak dojrzałe owoce z drzewa
przyjacie nie czeka tuż
za rogiem zburzonej kamienicy
przyjaciółka nie przyjdzie
nie powie cześ to ja
przyjaźń nadchodzi niechcąco
cicho i skromnie
przewracając się na wybojach życia
nie wiedząc czemu,
po co i na co
odchodzi boleśnie
dając popis wielkości
ale bez niej
nie powiesz dzień dobry, dobranoc
bez niej jak bez cząstki życia
autor
Slawek L
Dodano: 2007-01-09 20:21:41
Ten wiersz przeczytano 555 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.