Przyjaciele
W duszy grali ci muzykę,
Taką, jaką chciałeś słyszeć,
Stroili gitarę, czyścili trąbki.
Słowa w parze z muzyką, brzmiało to wręcz
idealnie.
Przyjemne dla ucha, dobre dla umysłu.
Myślałeś, że oni
To prawdziwi przyjaciele,
Grali na twoich uczuciach,
Niszczyli utwór, zniszczyli ten duet.
Duet zniszczony, instrumenty zepsute…
Stałeś się uzależniony
Od tej muzyki, którą ci grali.
Dzień bez niej był zły.
Sprawdzali dźwięk, dawali mikrofon
Ty śpiewałeś, a oni to nagrywali,
Żeby cały świat mógł cię usłyszeć.
Kiedy cały świat usłyszał twój śpiew,
Nastąpiła kompromitacja,
Skrzypki przestały grać muzykę,
Bo wyrzuciłeś ich
Za zburzenie melodii.
Riff się posypał,
Pora znaleźć nowe intro.
Tylko jak je zrobić,
Skoro zespołu już nie ma?
dedykuję to mojej fałszywej dawnej "przyjaciółce"
Komentarze (7)
Używasz wielu powtórzeń. Być może celowo i może nawet
wzmacniają one przekaz.
Pozdrawiam:)
Smutno i życiowo,cóż jeśli chodzi o fałszywych
przyjaciół to bywa,iż
po dłuższym czasie dowiadujemy się o ich
nieszczerości...
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutno piszesz. Niestety, czasami tak w życiu bywa.
Pozdrawiam:)
Współczuję, ale sędzią tu nie będę. Mam wrażenie,że
autorce będzie lżej po wyżaleniu się.
Trzeba uważać jakich przyjaciół się wybiera.Ty bardzo
się zawiodłaś więc to nauka na przyszłość.
Pozdrawiam ciepło:)
Nie wiem, ale czasami najlepiej winić kogoś za co
kolwiek. Nie znam tematu, ale wiersz średni.
oj tak wystrzegajmy się fałszywych przyjaciół Dobry
wiersz Pozdrawiam:))