Przyjacielowi
spowiadałam się kiedyś
o ile pamiętam
w osobistym mniemaniu
nadal jestem święta
jaki ty obraz w sercu
ciągle jeszcze nosisz
mam nadzieję że barwny
zresztą mam to w nosie
jestem zwykle uparta
w dążeniu do celu
niepoprawna w marzeniach
mówię ...Przyjacielu
niepokorna przekorna
wiosenna i letnia
często chmurna jak niebo
gorąca jak piekło
wystarczy że zadzwonisz
z czułą troską w głosie
wszystko się wypogadza
mogę iść po rosie
zrywać w bukiety kwiatki
dziwić się że ładne
minie kilka dni uwierz
i do ciebie wpadnę
Komentarze (9)
Podoba mi się ten wiersz
wystarczy , że zadzwonisz... dobrze mieć przyjaciół...
i mamy obraz prawdziwej kobiety :)
Już wiem jaka jesteś ... :)
Cieszę się, że jestem rozpoznawana po wierszach, dla
mnie to komplement:)
Przeczytałem ten wiersz nie wiedząc,że to Twój i od
razu pomyślałem :-Ta dziewczyna myśli tak samo jak
"fryzjerka"
Doczytuje się pomiędzy wersami nie tylko przyjaźni,
ale w końcu od czegoś trzeba zacząć...i życzę
rozwinięcia następnego tematu. Ładnie, ciepło i
zachęcająco.
przyjacielowi pięknie o przyjaźni -ładna ,ciepła
dedykacja - pozdrawiam
Piękny telegram, niech się szykuje na Twój przyjazd,
wpadnie z kwiatkami nazbieranymi na łące. Oj
lirycznie.