Przyjacielowi
Próbowałam przejść sama
Przez to wszystko co widziałam
Lecz rady już nie dawałam
Raz po raz upadałam
Myślałam, że jestem samotna
Że moja sprawa jest nieistotna
Rękę mi wtedy podałeś
I życie moje uratowałeś
Pokazałeś drogę, którą iść mam
Pomogłeś mi ułożyć życia plan
"Jak ty to i ja" gdy umrzeć chciałam
krzyczałeś
Odejść od nadzieji mi nie pozwalałeś
Za to wszystko i za inne sprawy
Dziękuję, Przyjacielu, dziękuję bez
miary
Choć długu spłacić nie zdołam
Wiem, że wszystkim problemom podołam
Dla Cedrika, który pomógł mi zacząć wszystko od nowa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.