przyjacielski sex
Nadgarstki pocięte
żyletką
Twoich słów
Gasisz świeczki
W moich oczach
Cichym szeptem
Który kładziesz
wprost w muszelkę
mojego ucha
podczas gdy
Twe dłonie
odkrywają kształt
moich ud
sztylet swych ust
wbijasz w moje serce
smakując lewą pierś
błądząc po ramieniu
językiem
nacinasz skórę
zadajesz gwałt mojej duszy
gdy chcę powiedzieć jak boli
zamykasz usta
pocałunkiem
„Tylko się nie zakochaj...”
zabijasz mnie szeptem
autor
sewilka
Dodano: 2007-01-30 19:12:06
Ten wiersz przeczytano 864 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
mnie juz ktos zabil szeptem...