Przyjacielu...
ten dedykuję osobie szczególnej,która wiele mi pomogła...prawdziwy przyjaciel...szkoda że teraz jesteś tak daleko...
Przyjacielu...
Zatęskniłam sie tak mocno,
choć to dziwnie brzmi,
zanurzyłam sie we wspomnieniach...
gdy...
pierwszy raz spotkałam Cię,
gdy załamana,
zatroskana,
zagubiona przyszłam do Ciebie,
tak potrzebowałam rady,
potrzebowałam pomocy...
Pamiętam jak patrzyłeś na mnie,
swoimi brązowymi, dużymi oczami,
jakbyś już wszystko wyczytał z mej
duszy...
Zawsze tak było,
wiedziałeś co dręczy me serce...
Nie wiem jak to robiłeś...
wiedziałeś...
Tak po prostu,
tak zwyczajnie...
Trzymałeś mnie za rękę...
Pamiętam tą ciszę w telefonie
gdy powiedziałam, że mój ojciec zmarł,
cisza...
Tak się zatęskniłam...
wiem, źle to brzmi...
stęskniłam się za Tobą...
Twych oczu mi brak,
głosu,
Twych rąk mi brak...
Przyjacielu...(27.11.06)
pozdrawiam wszystkich bejowiczów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.