Przyjaciółce
Niekiedy wydaje nam się że wszystko co najlepsze pozostało gdzieś za plecami, lecz życie lubi zaskakiwać i często pokazuje jak mało z niego rozumiemy
Od spojrzeń lepkich odwracasz się wolno
W uśmiechu skrywasz gorycz poczerniałą
Zgadując raczej niż wiedząc że wolno
Żyć pełnią życia, kochać bez umiaru
Marmaris kusi swym upartym blaskiem
Godziny upuszczasz jak liście jesieni
Już nie wiesz czy wolno Ci kochać
Czy świat się od tego nie zmieni
On nigdy Cię nie odtrąci
Bo któż się z wiosną rozstanie
Zrób krok, on świtu nie zmąci
Bo najgorsze jest ciągłe czekanie
Te Itaki do których wracasz
Z codzienności w marzenia wędrując
Pełnym gwaru domem wołają
Swe spełnienia uśmiechem zwiastując
Rozmodloną codzienną radością
Zapomnianą przez ludzi dokoła
Ty podzielisz się z nami miłością
Nawet jeśli nikt o nią nie woła
28.10.2008
Komentarze (4)
Gratuluję, bardzo ładny wiersz. Godny przemyślenia.
najgorsze jest ciagle czekanie..trzeba zaryzykowac
,,sprobowac schwytac szczescie.Dobre rady dobry wiersz
zawsze wierzyć trzeba w Przyjaźń bo Ona życie odmienia
i jest jak wiosna Dobry Pozdrawiam z :)
Ładnie , podoba mi się temat, a forma również jest
niczego sobie ;) Jakże często płaczemy za tym, co już
odeszło, zapominając o tym, co jeszcze może nadejść -
dlaczego tak trudno wierzyć nam w szczęście?