przyjaciółka
dedykuję Kasi
to ręce
podnoszące z upadku
ramię
na którym składam głowę
prawda
którą zawsze powiesz
odbiorczynią
trudnych i wesołych myśli
zorzą
na polarnym niebie
zaletą
niwelującą przywary
jednak to co najważniejsze
zapisuję w puencie
przyjaciółko
jesteś namacalnym dowodem
troski i miłości Bożej
Komentarze (36)
ślicznie:)
Przyjaźń to wielkie słowo i zobowiązujące...sprawdza
się najlepiej gdy jest się w potrzebie. :) pozdrawiam
dobry wiersz :)
trudno dzisiaj o przyjaźń.ale to najlepsza relacja
Pięknie Danusiu:)
Pozdrawiam :)
Przyjaźń czasem cenniejsza od miłości. Bardzo fajnie
się czyta. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz o przyjaźni. To cudowne mieć prawdziwego
przyjaciela.Pozdrawiam serdecznie
Pięknie o przyjaźni :) pozdrawiam serdecznie
Al-bo, dziekuje ci kochana za opinie. Gornolotnie, tak
lecz chcialam ukazac jakie znaczenie ma dla mnie ta
przyjazn, warta jest wynoszenia pod niebiosa :) Tak
niewiele doswiadczamy w zyciu pieknych i wznioslych
uczuc, wiec kiedy juz sie pojawia sprawiaja, ze mowimy
troche gornolotnie... no ale tak to moje serducho gada
po swojemu :) Serdecznosci i usciski :)
trochę górnolotnie, zorza, niebo, Bóg...
ale może tak chcesz, ważne, że dedykacja i przesłanie
proste i piękne; pozdrawiam;)
Witam wszystkich milych gosci. Dziekuje za komentarze
i zawarte w nich przemyslenia i rady. Ten wierszyk
pisany byl pod wplywem chwili, dlatego warsztatowo
pozostawia duzo do zyczenia, pozostawie go jednak
takim jakim jest czyli niedoskonalym ale pisanym
sercem. Wyraza to wszystko co chcialam przekazac.
Nieudolnie jak najbardziej zgadzam sie z opiniami
(ktore zawsze maja dla mnie ogromne znaczenie) tym
razem niech sobie ten wierszych zyje i oddycha po
swojemu. Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie
czytelnikow. Zycze panstwu milego i pogodnego dnia.
Serdecznosci.
Mnie by tu wystarczyły dwa pierwsze wersy, one mówią
wszystko.
Zaś ostatnia strofka - to mądry wniosek, bo jeśli Bóg
zechce ukarać, to naśle nieprzychylności w różnych
postaciach. I choć wielu twierdzi, że Bóg jest tylko
miłością, to życie pokazuje, że On jednak steruje
naszymi krokami.
Witaj Danusiu.....Przyjaciół, nie tylko poznaje się w
przysłowiowej biedzie. Prawdziwy przyjaciel, to dar
niebios, to ktoś na dobre i złe, bez względu na porę
roku i dnia. Panuje taki stereotyp, że najwyższą
wartością jest miłość, ale ona szybko potrafi
przeobrazić się w nienawiść, zaś przyjaźń jest
bezwarunkowa, bezkompromisowa i tolerancyjna aż do
bólu. Pięknie tę przyjaźń i ogólne jej zagadnienie,
opisałaś w swoim wierszu. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję (sama wiesz za co). Zajrzyj na pocztę.
Podoba mi się taka definicja. Msz z tym fragmentem:
"odbiorczynią
trudnych i wesołych myśli
zorzą
na polarnym niebie
zaletą
niwelującą przywary"
Myślę, że bez niego wiersz brzmiałby lepiej. A jeśli
miałby zostać, to raczej na początku wiersza i nieco
zmieniony np"
odbiorczyni
trudnych i wesołych myśli
zorza
na polarnym niebie
zaletą
niwelująca przywary"
Wiadomo, że to jedynie moja subiektywna opinia, która
nie musi być słuszna:) Miłego dnia.
Piękny i wzruszający "motyl". ...przyjaciel hmmm
zamyśliłem się...Przyjaciel to skarb! Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
Prawdziwa przyjaźń to skarb.