..::PrZyJaCiÓłKa ŚmIeRĆ::..
Cała drżę...
Dlaczego?-bo właśnie odebrano
mi nadzieję, zabito sens życia.
Co z tego, że jestem?
Co z tego, że żyję?
Powolnymi krokami
zbliża się kres,
koniec wszystkiego.
Czy tak bardzo upragniony?-
-tak to najlepsze wyjście
z tego tunelu, zwanego
życiem.
A gdy już będę wolna?
Co wtedy?
-sądzisz, że Śmierć
zechce zostać moją
przyjaciółką?
Więc jak mam uciec?...
-musisz zrobić coś czego
każdy się boi...
.zabić się...
I wtedy bedzie dobrze?
-tak, po tym akcie
uwolnisz się od wszystkiego
będziesz tylko Ty i Ona...
-myślisz, że mnie pokocha?
Napewno będzie Ci lepiej,
nie wahaj się,
Ona czeka na Ciebie...
-dobrze zrobię to, bo
tu nikt mnie nie kocha
chce poczuć co to miłość
i zrozumienie...
Śmierć, już idę do
Ciebie Przyjaciółko...
"Pozytywka wciąż grała.. przy jej dźwiękach śmierć była piękniejsza"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.