Przyjaźń...
Do tego, który nieświadomie dał mi radość, tylko po to aby odebrać mi ją chwilę później...
potrzebowałam Twej pomocy
mogłeś pomóc wiele
lecz Ty odszedłeś w nocy
tak nie robią przyjaciele
czemu mnie tak nagle opuściłeś
nie wiem do teraz
przecież taki dobry zawsze byłeś
okazałeś mi to wcześniej już nieraz
ta jedna noc tak wiele zmieniła
nic już nie będzie takie jak niegdyś
wiem głupia byłam
za bardzo ufałam Ci kiedyś
teraz tych samych błędów nie powtórzę
tak szybko nie zaufam i się nie
przywiąże
schowam się w mej mysiej dziurze
choć wiem że uciekać to niezbyt mądrze
może kiedyś trafi się ktoś kto mi Ciebie
zastąpi
kto odbuduje wiarę i nadzieję w lepszą
przyszłość
nie wiem czy to kiedykolwiek nastąpi
ale ja wciąż czekam na miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.