Przyjaźń
Dla Beci...
Jesteś w jednym facecie zakochana
A przy tym totalnie załamana.
Z całego serduszka Ci współczuje,
I jak tylko mogę pomóc Ci próbuje.
Taki los spotyka ludzi,
Co dzień z nowymi wyzwaniami budzi.
Wiesz, że sama zakochana jestem od roku.
Dla mnie to życie w mroku.
Dlatego rozumiem co to znaczy być
niechcianym,
Przy tym prawie ciągle okłamywanym.
Obydwie mamy osoby które nas kochają.
I do związków nas skłaniają.
Lecz my chcemy czegoś innego,
Coś bardziej pięknego.
Chcemy kochać ze wzajemnością.
I stu procentową pewnością,
Że będziemy przez nich szanowane,
I tylko przez nich uwielbiane.
Wiele osób chce zniszczyć nasze myśli,
Ale to są zwykli sadyści...
Mogą zazdrościć nam takich marzeń
I mniej lub więcej przyjemnych wrażeń.
Obydwie to samo przeżywamy,
Ale w jakiś sposób też gramy.
Jak w szachach, zrobisz szach mat
I strącić możesz kilka pięknych lat.
Jedna rzecz mnie śmieszy
A zarazem bardzo cieszy,
Że gdybyśmy się sobie w listopadzie nie
zwierzały
To teraz takiej przyjaźni byśmy nie
miały.
Dalej byśmy były oddzielone jedną osobą
I wrześniową dobą.
Masz duży wpływ na moje dnie
A optymizm coraz to do góry się pnie.
Między czarną chmurą widzę blaski słońca
Mam nadzieje, że doczekam się nieszczęść
końca.
I nadejdą piękne i cudowne początki
Licealnej przyjaźni i jej wątki.
Ten wiersz jest dla jednego człowieka
Któremu łzami jest zalana powieka.
Sny i marzenia niech Ci się spełniają
A łzy niech tylko ze szczęścia spływają.
Dzisiaj może być źle ale jutro będzie jeszcze lepiej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.