Przyjazn...
Z najszczerszych zakamarkow serca,
Wydobyte Te slowa ,ktore do Was kieruje,
Drodzy Przyjaciele ,odleglosc to nie
morderca,
Wierze ,ze i ona pamieci nie zrujnuje...
Myslac codziennie ,tesknie za Wami,
Jak noworode bezposrednio odebrany od
Matki,
Tesknie za miastem ,ZA NASZYMI BLOKAMI,
Codziennie widze ,jak wychodzicie z
klatki...
Nie raz pomogliscie odbic sie od dna,
Byliscie swiatlem w zaciemnionym lesie,
I choc czas wciaz przed siebie gna,
To przyjazn nasz dalej w gore pnie sie...
Wiara i pamiec bardzo pomaga,
Gdy z samotnoscia codziennie sie zmagam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.