Przyjaźń
Dla Iwony Tracz
Ludzie stwarzają podziały, nie potrafiliby bez nich żyć. Żyją swoimi kruchymi rolami nie potrafiąc nawet ich w jednej setnej dobrze wypełnić. Wszystko takie kruche, wokoło obłuda i fałsz, nie ma miejsca na współczucie- ludzkich odruchów brak. Pomocy, nie mam już czym oddychać moja dusza kona- okruchami marzeń została zdławiona. Szukała czegoś, co rozwali bariery, nieszczerość, chamstwo i strach. Znalazła jedno słowo- przyjaźń- dla niej to narkotyczny trans.
Przyjaźń rządzi sie swoimi prawami, nie zniszczą jej obłuda i fałsz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.