Przyjaźń czy kochanie
Oj wybacz
nie mogę poświęcić Ci nawet jednego dnia
tego lata,
mój misiu lubi, gdy jestem blisko
i w męskie jego ciało,
wmasowuje olejki, by ładnie pachniało.
Oj dziś też nie dam rady,
wiesz, jesień, ciągłe opady
i ten wiatr, który plącze moje długie
włosy,
a misiu nie lubi, gdy za długo stoję przed
lustrem
i walczę z kołtunami
to go irytuje,
wiesz,
pragnę by było dobrze między nami.
No co ty oszalałaś w taką zimnicę
mam opuścić ciepłe ramiona mego mężczyzny
i wyjść na śnieżyce,
kochana zrozum w taka pogodę łatwo
o przeziębienie,
a misiaczek nie lubi, gdy choruje,
wtedy chodzi taki markotny,
humor mu się psuje.
Ach piękna wiosnę mamy tego roku,
właśnie spaceruje z moim kochaniem, wśród
szumu potoków, błękitu obłoków,
że co - chcesz do nas dołączyć,
oj zrozum, tu jest tylko jedna droga,
a misiu nie może iść poboczem,
bo jeszcze skaleczy sobie stopy
i było by szkoda,
więc może przełóżmy nasze spotkanie
jestem pewna, że nic się nie stanie.
..chyba jednak kochanie:(
Komentarze (2)
smutne, ale ciekawie opisane, faktycznie czasem tak
bywa, a to już nie jest przyjaźń...
Oj,oj,oj, - tego nawet misiu misiaczek długo nie
zniesie...