Przyjaźń jak żółte bratki
przecież nic się nie zdarzyło
żadnych gestów
żadnych nut
skałę uczuć rozkruszyło
pod twe nogi potoczyło
kilka słów
ty je wziąłeś
otuliłeś
śmiechem szczerym je nakryłeś
bratkiem żółtym posadziłeś
w jakąś słotę
gdzieś na potem
by rozkwitło
słońcem złotym
czasem bratki
ogniem błysną
nocą gdzieś szafirem wisząc
albo się zaleją łzami
kiedy przyjaźń między nami
pięknie kwitnie w nas kwiatami
autor
Niezapominajka
Dodano: 2006-08-29 09:03:45
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.