Przyjdź nocą
przynieś ziarno miłości
przyjdź znienacka i nocą
gdy nadzieje już pękły
strachy chmarą się tłoczą
nakarm boskim okruchem
lęki w sercu bujane
przytul sny niespokojne
uderzane o ścianę
wyślij armie baranów
desperacko liczonych
wprost na łąki niebieskie
w konstelacjach stłoczone
potem rzućmy się w przepaść
na orbitach dalekich
poszukajmy dotyku
samotności kalekich
autor
judyta1
Dodano: 2013-05-16 14:50:15
Ten wiersz przeczytano 3303 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
Ile piękna i wewnętrznego bogactwa ma podmiot liryczny
to tylko0 chylić czoło. Pozdrawiam.
Czarujesz tymi słowami, pięknie po prostu.
"poszukajmy dotyku
samotności kalekich" Niekiedy ich nie dostrzegamy.
Pozdrawiam i dziękuję za wiersz, b. dobry:)
smutne wersy prowadza w ciemności nocy
jesli nie na odpoczynek a w bezsenność - to poszukam
innej drogi w sen
Piękne poetycko życzenie - do spełnienia.
Piękny wiersz i smutny.
Ciekawy i ładnie się rozpoczyna, chce się szybko
całość przeczytać. Pozdrawiam :)
wiersz po prostu zatrzymuje, dobry
bardzo ciekawy jak na sen:)))
...byłem stukałem lecz nikogo nie zastałem...ciekawa
forma wiersza, pozdrawiam.
Bardzo na tak. Pozdrawiam
Podoba, +
Śliczny wiersz...+++
Pozdrawiam
cudnie..też przed snem zanurzam się w
pragnienia..miłej nocki:)
Melancholijna noc, bardzo smutna.
Wiersz mi się podoba.Pozdrawiam.