Przyjmuje
Cóż to jest dać siebie? To poprostu kochać świat.
Przyjmuje
Wspomnień hamletycznych szaleństwa
Co było tak znacznie nadane?
Zawsze w nich tylko klęska
Obrazy niegdysiejsze rozmazane
Marności teraz oddany
Gasnących płomieni bycia
Dlaczego czas smutkiem mi dany?
Za wiele chce brać od życia?
Rozerwać chce ból bezczynności
Czuć, że ktoś mnie potrzebuje
Pracą wykrzyczeć radości
Lecz niemoc wciąż wielka czuję
Czy ból został mym przeznaczeniem?
Czekanie, co jutro przywoła
Czy los na chwilę choć zmienię?
W czeluści mam wiecznie wołać?
Zamykam się całkiem w sobie
Gaśnie ma radość istnienia
Bogactwem jest nasze zdrowie
W czym szukać swego spełnienia
Powie, ktoś dar dostałem
By móc malować obrazy słowami
Lecz smutny i sam zostałem
Ze swymi pragnieniami
Przenoszę się w baśni krainę
Gdzie inne jest lepsze życie?
Smutek i żal wyminę
Uśmiechem się zbudzę o świcie
Lecz ból mi przypomina
Ze to jest tylko marzenie
Jak trzcina, co się nagina?
Przyjmuje swoje cierpienie.
Lecz wszystko ma jakieś granice
Ile jeszcze zdołam wytrzymać
Czy kiedyś te lepsze uchwycę?
Czy zegar swój mam już zatrzymać?.
ANADAN 22 Luty 2007
Komentarze (11)
Piękny wiersz z serca płynący, w treści smutny z
splotem marzń i nadziei. Najgorsze w tym że towarzyszy
ból, ale możemy się tym pocieszyć że po drugiej
stronie życia cierpiący otrzyma nagrodę.
"Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w
przyrodzie, ale trzciną myślącą"-Pascal
jak wirus leci smutkiem owiany wiersz, nawet Ciebie
dopadł te nastrój, ten czas, jednak otrząśnij się
kolego i nic sobie nie rób ze smutku tego, na przekór
- wstań i z podniesionym czołem bądź wesołym.
Smutny wiersz przepełniony cierpieniem, które jest nie
odłacznym elementem naszego życia,lecz gdy nam bardzo
doskwiera , to trzeba pomyśleć o tym ,że są ludzie
którzy mają się gorzej od nas...
Smutny, wątpiący w coś, czego nie udało się osiągnąć,
melancholijny.
Ból i żal dominują. Przyjmujesz cierpienie...jakże to
wymowne i piękne.
Smutno mi sie zrobilo...strasznie ujmuje i wzrusza
Twoj wiersz ...a czas nieublagalny gna i gna ..na
pewno jeszcze poczujesz szczescie ,nim zegarek
przestanie tykac ,Tyk ,tyk...
Klimat wiersza smutny bolesny.Zegar odmierza
nieubłagane minuty życia- nie sposób go
zatrzymać.Kiedyś jednak przestanie tykać
Zegara radzę nie zatrzymywać. Każdy z nas otrzymuje
swoje pięć minut Ty też na pewno je dostaniesz.
(Zauważyłem brak ogonków przy kilku literkach)
Ogólnie wiersz super...
Niezwykle mocny, uczuciowy wiersz, wyraża wiele
tłamszonych emocji. Przebija sięprzez niego gniewa i
bunt - to dobrze, ze jest wyrażany w takiej formie.
Pozdrawiam.
Zegar życia każdemu kiedyś stanie...szkoda że czasami
nie może iść do tyłu:) cofnąłbym sie i spróbował
naprawić błędy które popełniłem.
Pozdrawiam Arek
Z wiersza przebija sie ból, on bardzo czesto jest z
nami,ból fizyczny.Zegara nie zatrzymasz, nie Twój
jeszcze czas.Kiedys i tak sam stanie.