Przymrozek
Niespodziewanie przeszedł w bieli. Jak
śmierć
wyciszył pod obłokiem trel skowronka,
wiosenne pełne życia świeże pąki
zamieniał w nicość dotykiem minus pięć.
Znienacka się pojawił. Niczym złodziej
zimnym oddechem drzewom skradł owoce,
bzom zabrał kwiaty, zapach. W środku
nocy
zostawił spustoszenie, żal w ogrodzie.
Zniszczeniem rzekł więc do mnie - tyś
robaczek.
Nie ciesz się, nie smuć gdy coś masz bądź
nie masz.
Z pobytem tymczasowym w świecie ziemia,
wobec natury mocy nic nie znaczysz.
Komentarze (47)
prawda ten niedobry przymrozek
zawsze się skrada jak złodziej
a z naturą nic wygrać nie może
Zaufać jej to nie będzie gorzej
Pozdrawiam:))
Ma przyjść jeszcze zima, ale u mnie w tej chwili jest
8 na plusie
Pozdrawiam:-)