Z przymrużeniem oka...
Po co ci kobieto mężczyzna,
wszak to niesmaczna potrawa.
Pan Bóg pewnie zapomniał
przypraw dodać, gdy go stwarzał.
Barwę ma nieciekawą, a zapach
no cóż, szkoda gadać...
W dodatku ciężkostrawny,
po pierwszym kęsie zgaga.
Więc po co mężczyzna
współczesna białogłowo?
Zamawiasz wykwintną potrawę
zwykłego zakalca przynoszą.
Więc po co ci ten gniot,
kobieto, no po co...
Z cyklu " O naszych panach "
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.