Przypadek
Przypadek, że się urodziłam
...przecież się nie rozmyśliłam!
Żyję nadal na tym świecie
i nic sie o mnie nie dowiecie.
Przypadek sprawił, że zaczęłam kochać
...kilka ciepłych chwil i zaczełam
szlochać.
Nie, nie było niespełnionej miłości,
płomyk w sercu teraz gości.
Przypadkiem było i moje zniknięcie
...przeciez to przechodzi ludzkie
pojęcie!
Znikłam i wróciłam na jakiś czas
by znów się rozpłynąć niczym wonny gaz.
Przypadkiem jestem nadal niespełnionym
...śmierć musi nadejść krokiem
niewzruszonym!
Czekam na nią z niecierpliwością
by przypadku losy z zapalczywością...
...skończyć...
...bo urodziłam się tylko po to by umrzeć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.