Przypadek (bajka)
Leśną dróżką szedł Przypadek,
drzewa mu się w pas kłaniały
a zwierzęta napotkane
przestraszone uciekały.
Dzień był dzisiaj jakiś szary
więc Przypadek z groźną miną
krzycząc kijem wymachiwał,
że niebawem wszyscy zginą.
Deptał, łamał co popadło,
chciał na wszystkich wpływ wywierać
przez to nikt z wielkiego lasu
nie próbował z nim zadzierać.
Był silniejszy i miał władzę,
szedł przed siebie obojętnie,
swą przewagę nad wszystkimi
wykorzystał umiejętnie.
Gdy zza chmur błyskało słońce
to Przypadek też się zmieniał,
wszystkim w koło on się kłaniał,
uśmiechami się wymieniał.
Zmienny był więc jak pogoda,
biada mieć z nim do czynienia
bo jak darzyć swą sympatią
kogoś kto się ciągle zmienia?
Komentarze (12)
Bardzo dobre spostrzeżenie.Takie Przypadki krążą
między nami każdego dnia.
oryginalne :))))
Takich Przypadków spotyka się często, samo życie :)
Bardzo piękny wiersz z morałem, jak bajka. Przyjemnie
się go czyta i łatwy w odbiorze. Pozdrawiam:)
"Największym artystą jest przypadek..gdy rzeczywistość
bije cię w zadek..nim wyobrażnia się w formę
przyoblecze..widzisz wyraźnie, jak mało wiesz
człowiecze..." :) I przez ten przypadek całkiem ładny
wiersz powstał:)..M.
/Zmienny był więc jak pogoda,
biada mieć z nim do czynienia
bo jak darzyć swą sympatią
kogoś kto się ciągle zmienia?/ - święte słowa!
Zapis podoba się i treść całości sensownie spleciona.
z tym Przypadkiem to jak z kołem fortuny
Żal mi takiego Przyp... brakuje w nim wiary.. sam
nie potrafi śmiać się do deszczu... zgryzota mu serce
zatruwa.. Wiersz zgrabny, rytmiczny i lekko się
czyta.
Piękna bajka o przypadku-zmiennym jak ludzki los:)
Przypadki takie się zdarzają a na życie zły wpływ
mają.
Nawet to, co najbardziej przypadkowe, jest w
ostatecznym rachunku koniecznością....ciekawie i z
pomysłem
Bardzo ładny wiersz, zmienność nastroju, uczuć,
zmienność w milości.
Jednym słowem dwulicowiec. Z takim lepiej
się nie zadawać.
Pozdrawiam serdecznie.